Jak kupowałam sobie konia {3}
Zadziwiające, jak każdy nowy wpis generuje mi pomysły na nową opowieść. Nie wiem, czy to ja tak lubię gadać, czy po prostu tyle opowieści w sobie noszę, ale jedno jest pewne – ten blog nie umrze śmiercią naturalną. Tematów mi nie zabraknie. Dziś opowiem Wam, jak kupowałam sobie wymarzonego konia. Rzecz działa się już po […]
5 listopada 2013
Śmiechu warte cz. VI {0}
No i kontynuujemy serię, która wzbudza Wasze największe zainteresowanie. „Z kogo się śmiejecie? Z samych siebie się śmiejecie!” Raz robiłam lekcję na lonżowniku, który był wtedy jeszcze drewniany, złożony z okorowanych drągów. Lekcja była dla dziecka, więc na lonży miałam konika polskiego – Lufkę. Lonżownik zamykany był jednym drągiem, niestety tak wysoko, że kobyłka bez […]
Autor: Ania Kategoria: Z ŻYCIA MOJEJ STAJNI