Siedlce i okolice – na aukcję w piątek 3 czerwca kłusem – marsz!
Nigdy w Siedlcach nie byłam. I chyba warto się tam wybrać. Na szybko poczytałam o tym mieście w wikipedii, poprzeglądałam grafiki w google (Aleksandria, mhmm!) i podjęłam decyzję – jadę! To piękne miasto i fajni ludzie tam mieszkają – wiem, bo z jednym z nich (tak, to mało reprezentatywna grupa) kontaktowałam się mailowo i telefonicznie w sprawie widocznej na plakacie powyżej aukcji. Ten mieszkaniec Siedlec ma pasję, ma zapał, ma entuzjazm i energię do działania, jakiej mu zazdroszczę. Może to zaraźliwe i złapię tego trochę w regionie? Trzeba sprawdzić!
Okazja jest wspaniała – jak widzicie na zamieszczonym plakacie w piątek 3 czerwca o godz. 19:00 w Centrum Kultury i Sztuki w Siedlcach odbędzie się Aukcja Charytatywna. Zebrane fundusze przeznaczone zostaną na organizację hipoterapii dla dzieci i młodzieży niepełnosprawnej intelektualnie z powiatu siedleckiego. W programie imprezy jest:
1. Aukcja obrazów wykonanych przez studentów UPH Siedlce
2. Występ zespołu Road 66
3. Występ aktorów Teatru RAMPA z Warszawy: K. Broda-Żurawski, K. Boruta – /fragmenty siedleckich dzieł S. Żeromskiego oraz wiersze o Siedlcach/
4. Wystąpienie Pani Dr Aleksandry Szabert /o znaczeniu hipoterapii nie tylko dla niepełnosprawnych/
5. Loteria z nagrodami dla uczestników aukcji /polecam – można zgarnąć vouchery na jazdę konną :)/
6. Wystawa zdjęć o tematyce hipicznej w Galerii CKiS w Siedlcach /tu warto być i poszukać zdjęć z czubajki.pl – m.in. Kasi Sikorskiej, Magdy Wiśniewskiej, Karoliny Błaszczyk i oczywiście Kuby./
Nie muszę Wam, koniarzom, wyjaśniać jak wspaniały jest cel tej akcji i aukcji. Bo my wiemy, co daje kontakt z koniem. Więc też dajmy od siebie jak najwięcej – dajmy innym szansę na obcowanie z tymi zwierzętami. Dajmy ją tym, którzy najbardziej jej potrzebują i najwięcej na niej skorzystają. My to znamy – podzielmy się więc z innymi. I zaprośmy na aukcję również nie-koniarzy, albo koniarzy biernych – wszystkich, którzy mogą pomóc kupując cegiełkę na aukcji (do wyboru cegiełki brązowe, srebrne i złote – odpowiednio 10,20,50zł). A wyjaśnijmy wszystkim słowami organizatora akcji Wiktora Boruty, dlaczego warto i dlaczego trzeba:
Ruch konia zapewnia osobie siedzącej w siodle (lub na oklep) niezliczoną ilość bodźców, którym poddaje się świadomie i nieświadomie. Mięśnie napinają się i rozluźniają, pracuje kręgosłup. Jeździec patrzy na świat z perspektywy końskiego grzbietu. Końskiego włosia w dotyku nie da się porównać z niczym innym. Ani końskiego zapachu, który dla wielu już sam w sobie jest najbardziej kojącą wonią na świecie. Potęga zwierzęcia, którego ruchy można sobie podporządkować sprawia, że każdy czuje w sobie moc do pokonania każdej trudności.
Efekty hipoterapii są nie do przecenienia zwłaszcza w przypadku osób, u których występuje kilka niepełnosprawności naraz, np. intelektualna i ruchowa. Nie przesadzę, jeśli powiem, że kontakt ze specjalnie przygotowanym do terapii koniem i terapia prowadza przez wykwalifikowanego terapeutę potrafi zmienić życie dziecka ze spektrum autyzmu, czy z mózgowym porażeniem dziecięcym.
Wiktor zaangażował się w organizację takiej aukcji, bo sam jest koniarzem. Jest również nauczycielem i terapeutą osób z niepełnosprawnością intelektualną. Zajmuje się dogoterapią, ale sam przyznaje, że hipoterapia ma najkorzystniejszy wpływ na rozwój emocjonalny, poznawczy i ruchowy. O rozwoju emocjonalnym mogę się wypowiedzieć osobiście – codziennie przechodzę taką terapię i zgromadzoną we mnie empatię rozładowuję na otoczeniu. Wiktor najwyraźniej też. I każdy z Was. Koniarze mają serca tam gdzie trzeba – czułe, chętne do pomocy, bijące w dwutaktowym rytmie kłusa. Jeżeli tylko możecie to wpadnijcie w piątek do Siedlec. Dorzućcie cegiełkę, odnajdźcie Wiktora (to będzie proste, bo to on prowadzi aukcję. Razem z Moniką Stachowicz, ale z nią raczej go nie pomylicie) i zapewnijcie go, że ma nasze wsparcie. A potem znajdźcie mnie w tłumie (znając moją skromność będę anonimowo siedzieć w pierwszym rzędzie w koszulce z logo bloga na piersi) i zapewnijcie mnie, że zapewniliście Wiktora, że jego podopiecznym zapewnimy wspólnie 100h hipoterapii!
Cytowany fragment to wypowiedź Wiktora Boruty z wywiadu przeprowadzonego przez Luizę Karaban dla Tygodnika Siedleckiego. Zdjęcia z prywatnego archiwum Wiktora.
Natalia
1 czerwca 2016 @ 13:54
Ależ pięknie sie składa! Otóż jestem mieszkanka Siedlec więc chętnie wpadnę. Siedlce piękne? Pff, nic tu nie ma :))
Michalina
1 czerwca 2016 @ 20:53
W pełni się zgadzam co do wielkiej mocy hipoterapii! Nie prowadzę, ale często przy niej pomagam i zobaczyłam już niejeden niesamowity, szczery uśmiech dziecka witającego się z koniem-terapeutą. :)
Paula
2 czerwca 2016 @ 11:16
Zabawne, dawno nie wchodziłam na tego bloga a jak już weszłam to pierwsze słowo jakie zobaczyłam to nazwę mojego miasta :D Zapraszamy. Warto zobaczyć Jacka, czyli dawny ratusz z Atlasem na szczycie :) Park Aleksandria też ładny, chociaż troszkę już zaniedbany. Szkoda, że akurat wywieźli na renowację naszego siedleckiego El Greco. No i radzę przed przyjazdem zapoznać się z planem robót drogowych w mieście bo władze wzięły się za losowe rozkopywanie skrzyżowań ostatnio ;)
Pati
3 czerwca 2016 @ 22:21
I jak tam na aukcji, może przy okazji zajrzała pani do ośrodka jeździeckiego? Mogłaby pani zrobić o tym kolejny post?
Wiktor
8 czerwca 2016 @ 22:06
Aukcja zakończona wielkim sukcesem!
Zebraliśmy 4,5 tyś pln, co zapewniło 150 godzin hipoterapii dzieciakom niepełnosprawnym intelektualnie i ze spektrum autyzmu. 30 dzieciaków skorzysta z 5 sesji hipoterapii każdy.
Dziękujemy Aniu bardzo za pomoc i wsparcie. Brawo Ty, brawo czubajka.pl !
Kika
22 czerwca 2016 @ 23:39
szkoda, że dopiero odpaliłam czubajkę:( z Wawy do Siedlec niedaleko, to bym podjechała wesprzeć akcję. Ale to wina Pani Ani, że za rzadko zamieszcza nowe posty i rzadziej i ja czubajkę odwiedzam:-).